Terapie mięśniowo-powięziowe

Ostatnimi czasy niezwykle modne określenie w gabinetach fizjoterapeutycznych, siłowniach, blogach: POWIĘŹ?! Co to jest i jak ta wiedza pomaga nam w codziennej praktyce i rozwiązywaniu problemów bólowych naszych pacjentów?

Powięź to ułożona warstwowo tkanka łączna, złożona ze sztywnego kolagenu, rozciągliwej elastyny i wypełniającej przestrzenie istoty podstawnej. Posiada komórki tłuszczowe, odpornościowe i nerwowe – np. nocyceptory, które informują o dolegliwościach bólowych, interoceptory – informują o stanie wewnętrznym organizmu (odczucia z wewnątrz ciała), mechanoceptory transmitujące bodźce mechaniczne(ruch), czy proprioceptory – dające informację o ułożeniu ciała w przestrzeni. Powieź jako tkanka powinna być gładka i mobilna – stres i brak ruchu powodują, że tkanka ta się odwadnia, sztywnieje – my czujemy, że „sztywniejemy”. Jest ona w stanie kumulować energię kinetyczną np. podczas wykonywania skoków.

Podobnie jak mięśnie posiada zdolność kurczenia się (zawiera komórki mięśni gładkich), przez co tworzy dla nich wstępne napięcie i uczestniczy w wykonywaniu ruchu. Otacza konkretne mięśnie oraz oddziela ich poszczególne grupy, transmituje (przenosi) działanie sił pomiędzy każdymi z nich. Oddziela narządy wewnętrzne. Znajdują się w niej naczynia żylne, limfatyczne oraz nerwy.

Krótko mówiąc jest praktycznie wszędzie => w całym organizmie. Każda forma terapii, stymulacji zewnętrznej, każdy ruch, każde ćwiczenie jakie wykonujemy ma na nią bezpośredni wpływ.

Cały system powięziowy jest połączony, więc np. mobilizacje tkanek w obrębie stopy mogą wpłynąć na zasięg całkowitego skłonu w przód bez dodatkowego rozciągania. Innym fenomenem jest też to, że poprzez pracę powięziową pacjent buduje lepszą świadomość własnego ciała i już po jednym zabiegu poprawia się propriocepcja (czucie głębokie), czyli np. czas stania na jednej nodze wydłuża się w stosunku do tego sprzed terapii.

Na czym polegają terapie mięśniowo - powięźiowe?

Terapeuci w swojej pracy wykorzystują różnorodne formy terapii wpływające na układ mięśniowo – powięziowy. Tak, nie tylko mięśniowy, gdyż nie sposób jest oddzielić mięśni od powięzi. Jest to forma pracy na tkankach miękkich. Poniższe przykłady przybliżają specyfikę pracy w tym zakresie.

Terapia punktów spustowych

Punkty spustowe dotyczą bezpośrednio układu mięśniowo-powięziowego. Terapia obejmuje leczenie różnego rodzaju bólu i dolegliwości znajdujących się w innych miejscach niż ich pierwotna przyczyna. Co to oznacza? – to gdzie czujemy nie oznacza wcale że tam jest przyczyna problemu. Często przyczyna jest odległa i niebezpośrednia, co jest bardzo mylące dla pacjenta w odbiorze własnych objawów. Na przykład ból w obrębie stawu ramiennego zlokalizowany z przodu… może mieć przyczynę w nieprawidłowej pracy mięśnia podgrzebieniowego znajdującego się o dziwo – po tylnej stronie ciała, na łopatce! Sama zaś przyczyna nieprawidłowej pracy poszczególnych mięśni musi być poddana szczegółowej, indywidualnej analizie biomechanicznej. Eliminacja punktów spustowych następuje poprzez wykorzystanie różnorodnych technik pracy fizjoterapeutycznej.

Techniki energizacji mięśni

Mają na celu przewrócenie balansu w napięciu mięśniowym. Terapeuta w pracy tą metodą wykorzystuje specyficzne ułożenia ciała pacjenta, aby wykonać precyzyjne, celowane techniki. Podczas terapii wykorzystuje się sekwencyjne skurcze i rozluźnienia, które normalizują tonus mięśniowy (napięcie mięśni), a także zwiększają drenaż płynów i tym samym przyspieszają gojenie się tkanek. Jest to bardzo delikatna, bezbolesna praca, efektem której jest zmniejszenie dolegliwości bólowych oraz natychmiastowy wzrost pobudzenia grup mięśniowych poddanych terapii, które w efekcie pracy mogą odzyskać swoją normalną funkcję.

Techniki aktywnego rozluźniania

W zależności od stanu pacjenta terapia może być bolesna, jednak zawsze w granicy tolerancji osobniczej. Terapeuta pracuje na mięśniach i bruzdach pomiędzy poszczególnymi grupami mięśniowym, a także włóknistych troczkach i rozcięgnach (np. rozcięgno podeszwowe). Ruch wykorzystywany w terapii jest prowadzony biernie przez terapeutę, albo aktywnie przez pacjenta i jest połączony z jednoczesną pracą manualną na tkankach.

Mięśniowo – powięziowe rozluźnianie

Bardzo delikatna metoda pracy polegająca na manualnym wyczuwaniu przez terapeutę ograniczeń w ruchomości tkanek i pracy nad poprawą ich przesuwalności. Poprzez pracę nad przesuwalnością powięzi powierzchownej czy głębokiej, tkanki stają się lepiej uwodnione i odżywione. Wykonywanie ruchu przez pacjenta staje się łatwiejsze. Mięśnie znajdujące się obrębie działań manualnych ulegają spontanicznemu rozluźnieniu.

Manipulacje powięzi metodą Stecco

Terapia, podczas której terapeuta przywraca ruchomość powięzi jednocześnie wpływając na zmniejszenie bólu i problemów pacjenta. Metoda pracy jest dosyć charakterystyczna dla tej koncepcji pracy – terapeuta niejako „rozciera” charakterystyczne miejsca na powierzchni ciała. Terapię poprzedzają testy ruchowe oraz palpacyjne konkretnych punktów na ciele. Praca w odbiorze dla pacjenta może być nieznacznie bolesna, jednak w granicach tolerancji bólu. Metoda ta ma niezwykle globalne podejście do całego ciała i doskonale tłumaczy jak stare kontuzje w ciele mogą przyczyniać się do następnych.

Terapia metodą FDM (Fascial Distortion Model)

Terapia bardzo szybko eliminująca objawy, jeśli zostanie zastosowana prawidłowo. Spektakularne efekty przynosi u pacjentów po skręceniu stawu skokowego, gdy już w dniu terapii można być w stanie chodzić bez kul (oczywiście gdy nie występują dodatkowo złamania kostne wykluczone wcześniej poprzez odpowiednią diagnostykę obrazową). Najbardziej bolesna ze wszystkich wyżej wymienionych technik, jednak wytrzymanie bólu podczas jednej terapii może w dużej mierze zmniejszyć ból przewlekły utrzymujący się miesiącami.

Specyficzny trening powięziowy

Rodzaj treningu jest dyktowany charakterystycznymi właściwościami tej tkanki, mianowicie jest ona koloidem posiadającym zdolności tiksotropowe. Co to znaczy? Krótko mówiąc powolny ruch wpływa na jej mobilność, zaś podczas nagłych, szybkich ruchów magazynuje ona energię, którą następnie oddaje mechanicznie. A więc ruch. Najlepiej wielokierunkowy, wielopłaszczyznowy, nieprzewidywalny, rozciąganie „całego ciała”, jak np. leniwe przeciąganie się o poranku. Sprężyste ruchy, np. delikatne podskoki (nie mówimy tu o intensywnym treningu plyometrycznym). Mikroruchy zamiast statycznej pozycji, np. siedzenie na położonej na krześle lekko nadmuchanej poduszce z powietrzem wymuszającej ciągłe oscylacje miednicy.

Siedzenie bez ruchu i uogólniony „bezruch” lub długotrwałe utrzymywanie statycznej pozycji powodują dehydratację (odwodnienie) uciskanych tkanek. To samo ma miejsce po urazach, czy zabiegach chirurgicznych – zbyt długie unieruchomienie stawu przyczyni się do drastycznego zmniejszenia elastyczności tkanek i tym samym mniejszego zakresu ruchu.

Rozciąganie ukierunkowane na tkankę powięziową ma charakter cyklicznego, przerywanego obciążenia. Krótkie, nieintensywne rozciąganie idące raczej w kierunku delikatnego rozciągania w ruchu niż stałych, statycznych pozycji. Automasaż rolerami i różnego rodzaju piłeczkami do autoterapii uelastycznia tkanki i wpływa na zmniejszenie napięcia mięśniowego, ale nie wpływa na ich wydłużenie – uzyskane jedynie poprzez odpowiednio wykonany stretching.